Uwaga! Ten złoczyńca został uznany za Czyste Zło. W związku z tym jest jednym z najgorszych złoczyńców, pozbawionym jakichkolwiek pozytywnych cech i bez żadnych szans na nawrócenie się. Nawet jeśli posiada jakieś pojedyncze pozytywne cechy, to najczęściej są one całkowicie fałszywe, nieszczere i w ogóle nie usprawiedliwiają ohydnych zbrodni, jakich złoczyńca się dopuścił, albo jeśli posiada jakieś humorystyczne lub komediowe momenty, to nijak one nie umniejszają dokonanych przez niego nikczemnych czynów. Dla tego rodzaju złoczyńcy robienie złych rzeczy jest tak naturalne, jak oddychanie.
|
Uwaga! Ta strona zawiera główne spoilery. Jeśli nie chcesz znać ważnych informacji na temat fabuły/elementów związanych z postacią, nie powinieneś czytać tego artykułu poza tym ostrzeżeniem: Nie ponosimy odpowiedzialności za żadne negatywne skutki, jakie te fakty mogą mieć na użytkownika chcącego jednak przeczytać ten artykuł.
|
—Prawdziwe uczucia Philipa Wittebane'a do wiedźm - w tym jego prawdziwe intencje sprzed 400 lat.
—Belos żądający od Luz, by go oszczędziła - jego ostatnie słowa.
Philip Wittebane, później znany jako Cesarz Belos, jest głównym antagonistą serialu animowanego Disney Channel Sowi Dom.
Jest ludzkim łowcą wiedźm z XVII wieku, który udał się do Królestwa Demonów, aby znaleźć swojego starszego brata Caleba. Podczas studiowania natury Wrzących Wysp i pracy nad portalem z powrotem do Królestwa Ludzi, Philip odkrył, że Caleb zakochał się w wiedźmie o imieniu Evelyn i zabił go za to, zanim zdecydował się wyeliminować całe życie na Wyspach, aby otrzymać nagrodę i zostać okrzykniętym bohaterem w Królestwie Ludzi.
Z pomocą Zbieracza Philip przyjął nową tożsamość jako Belos i został Cesarzem Wysp, okłamując swoich poddanych, że potrafi rozmawiać z Tytanem, a tym samym wie, jak prawidłowo rzucać magię, jednocześnie ukrywając fakt, że jego System Sabatu został stworzony, aby zabić ich wszystkich Zaklęciem Wysysania. Jest także arcywrogiem Luz Nocedy i Huntera/Złotej Gwardii (oraz jego twórcy), a także byłym mistrzem Lilith Clawthorne, Kikimory, Głowy Sabatu i wielu innych.
W angielskiej wersji językowej głosu użyczył mu Matthew Rhys, a w wersji polskiej Krzysztof Cybiński.
Charakterystyka[]
Wygląd[]
Belos to starszy mężczyzna o jasnej karnacji, chabrowych oczach i długich, szorstko wyglądających, popielatych blond włosach sięgających mu do ramion. Ma pomarszczone usta i nacięcie w lewym uchu, podobnie jak jego siostrzeniec Hunter. Co jednak najbardziej widoczne, ma dużą, bazyliowo-zieloną bliznę, biegnącą przez jego twarz i szyję z dziurami, które wydają się ją erodować, co wskazuje na to, jak silny wpływ wywiera na niego nieznana choroba. „Hollow Mind” sugeruje, że przeciął sobie uszy, aby przypominały uszy wiedźmy.
Nosi maskę z parą długich rogów skierowanych do góry. Jego oczy w masce są cała czarne, sprawiając przez to wrażenie pustych oczodołów. Nosi obszerną biało-brązową pelerynę ze złotymi wykończeniami. Jego oczy mogą świecić na jasnoniebiesko, jak pokazano, gdy Luz Noceda rozbił prawą stronę maski i odsłanił jedno z jego oczu. Pod peleryną nosi szary imperialny płaszcz z bufiastymi rękawami, ciemnoszarym paskiem lub szarfą w talii, czarnymi spodniami i brązowymi butami na wysokim obcasie. Jako kaznodzieja nosił drewnianą wersję swojej charakterystycznej maski i szatę podobną do swojej obecnej, ale z czarnymi rękawami i dołem. Jego włosy są również rozpuszczone.
Kiedy był jeszcze Philipem, jego włosy były jasnobrązowe i spięte w kucyk z kilkoma luźnymi pasmami na głowie, z pasującą brodą zapuszczoną podczas pobytu w Królestwie Demonów. Nosił ciemnoniebieski płaszcz z długimi rękawami i kołnierzem skierowanym do góry oraz ogonem nabijanym ćwiekami, biały podkoszulek z falbankami, brązowe wyłomy i krótkie brązowe buty na wysokich obcasach. Obecnie, kiedy planował powrócić do swojej prawdziwej tożsamości, ponownie przywdział ten strój wraz z butami, które nosił jako „Cesarz”.
Jak ujawniono w odcinku „W umyśle Cesarza”, jego postać bestii przypomina szkieletową postać wykonaną z zielonego szlamu, z ciemnymi plamami. Jego oczy są zapadnięte i świecą na niebiesko, jego nos to nic innego jak dziura, a jego usta mają kształt zęba i często świecą na niebiesko. Na głowie ma parę rogów przypominających te na jego masce, podobnie jak długa grzywa całkowicie siwych włosów. Na całym jego ciele znajduje się co najmniej osiem niebieskich oczu z jasnymi tęczówkami. Może również na krótko zmienić swoją twarz na tą normalną.
Osobowość[]
Jako władca Wrzących Wysp, Belos początkowo wydaje się być spokojnym i opanowanym człowiekiem, ale nie toleruje niepowodzeń, o czym świadczą konsekwentne porażki Lilith w schwytaniu Pani Sowy. Zagroził jej również surową karą, przypominając o tym, co dzieje się wiedźmami, które nie miały sabatu. Aby zademonstrować swój autorytet, Belos spetryfikował kilka czarownic i demonów. Belos to charyzmatyczny manipulator, który wkrada się w łaski społeczeństwa.
Jak ujawniono w „Hollow Mind”, Belos organizował ataki na wioski, aby manipulować wiedźmami i demonami, aby dołączyły do jego systemów sabatu, nie przejmując się tym, że mogło to doprowadzić do śmierci dziesiątek osób. Pomimo tego, że był siłą kontrolującą, która rządziła Wyspami żelazną ręką, początkowo wydawało się, że Belos miał słabość do swojego siostrzeńca Huntera, obecnej Złotej Gwardii. Jednak w miarę rozwoju serii okazuje się, że Belos tak naprawdę postrzegał go jako nic więcej niż użyteczne narzędzie, które trzymał w ryzach, twierdząc, że Tytan ma wobec niego wielkie plany. Znany jest również z tego, że jest dość zwodniczy, ponieważ w swoim dzienniku zapisał kłamstwa o tym, co stało się z tymi, którzy pomogli mu podczas jego misji, aby sprawiał wrażenie lepszej osoby, a także fałszywie obiecał szefom sabatu i Odalii Blight, że nie padną ofiarą Zaklęcia Wyssania i zostaną członkami rodziny królewskiej w swoim nowym „raju”, lecz w rzeczywistości zamierzał zostawić ich, by umarli razem ze wszystkimi innymi.
Z wydarzeń pokazanych w odcinku „W umyśle Cesarza”, Belos w przypływie wściekłości zabił własnego brata, kiedy zakochał się w wiedźmie. W związku z tym można spekulować, że stworzył serię Grimwalkerów na swoje podobieństwo, aby go odzyskać. Jednak „miłość” Belosa może być postrzegana jako toksyczna, ponieważ był całkowicie obrzydzony podobieństwem swojego brata do wiedźm i własnymi przekonaniami, przez co zabił go, gdy Belos nie był w stanie go kontrolować, a on prawdopodobnie sprzeciwił się jego planom. Ilekroć Grimwalker wyrażał oznaki buntu, Belos zabijał go i nonszalancko tworzył kolejnego, nie mając zamiaru utrzymywać ich przy życiu podczas Dnia Jedności. Sam Zbieracz zauważył to i oskarżył Belosa o czerpanie przyjemności z tworzenia Grimwalkerów tylko po to, by ich niszczyć. Belos początkowo temu zaprzeczył, ale jego krótki uśmiech wyraźnie potwierdził podejrzenia Zbieracza.
Jego najbardziej charakterystyczną cechą jest zdecydowanie narcyzm i kompleks mesjasza. Kiedy był Philipem Wittebanem, był łowcą czarownic, efektem ubocznym nadmiernie gorliwego społeczeństwa w epoce kolonialnej. Jako taki, Belos ma mentalność świętego i jest w pełni przekonany, że jego ludobójcza krucjata przeciwko wiedźmom jest słuszna, jako iż w ten sposób uwolni ludzkość od zła. Może to być również powód, dla którego zamordował swojego brata: kiedy ten się zakochał w wiedźmie, Belos wyparł się go jako brata i nie miał żadnych skrupułów przed zabiciem go w gwałtownej wściekłości. Z powodu swojego narcyzmu nigdy nie może dostrzec, że jego działania mogą być potworne, czego najlepszym przykładem jest zdmuchnięcie Luz, nazywając go „złym”, odpowiadając, że nie może rozumować z szaleństwem. Jego pełne uprzedzeń poglądy wobec wiedźm, wynikające z postrzegania je jako stworzenia niezdolne do niezależnego myślenia lub czucia, a także z przebywania z nimi przez wieki, prawdopodobnie zmieniły go w psychopatę, myśląc, że otaczające go istoty są poniżej niego.
Opierając się na wydarzeniach z odcinka „Thanks to Them”, można przypuszczać, że nienawiść Belosa do magii i wiedźm zaślepiła go na fakt, iż ludzkość zmieniła swoje poglądy na ten temat, ponieważ nawet po powrocie na Ziemię wciąż nie zdawał sobie sprawy, że współcześni ludzie mają teraz wielką fascynację magią, a nawet przebierają się za demony i wiedźmy podczas Halloween, zamiast jego ścigać i palić, jak za jego czasów. W konsekwencji fakt ten pokazuje, że Belos nie jest w stanie zrozumieć, iż jego ludobójczy cel stał się już bezcelowy, jak na ironię, podobnie jak Zbieracz ostrzegł go, że ludzkość się zmieniła w odcinku „Królewski Przypływ”. Jego kompleks mesjasza osiągnął szczyt, gdy posiadł serce Tytana, pozując w sposób, który sprawia, że wyglądał na ukrzyżowanego, pokazując, że był całkowicie zwiedziony i naprawdę wierzył, że jest zbawicielem ludzkości na równi z samym Jezusem.
Belos jest także hipokrytą. Pomimo uznawania magii za zło, sam jej używał, aby utrzymać się przy życiu przez wieki, czego nauczył się poprzez studia i pakty ze Zbieraczem, co czyni go doskonałym przykładem tego, jak postrzegano wiedźmy w XVII wieku. Chociaż twierdził, że jego działania służą dobru ludzkości, nie widział problemu w zabijaniu ludzi w chwili, gdy się z nim nie zgadzali, nawet małego dziecka takiego jak Luz, który otwarcie nazwał Belosa hipokrytą.
Pomimo swojej ogromnej mocy, Belos nie był niezdolny do odczuwania strachu, ponieważ naprawdę bał się mocy Zbieracza i nie chciał, aby mógł swobodnie dzielić się swoją mocą z kimkolwiek innym, gdy jego plan zostanie zakończony. Po rozpoczęciu Dnia Jedności zdradził Zbieracza, zrzucając go do dołu. Kiedy Król go uwolnił, Belos był tym zszokowany i próbował mu powiedzieć, że dotrzymał słowa, aby go uwolnić, tylko po to, by Zbieracz zniszczył jego fizyczne ciało. Wszystko to doprowadziło do dalszych skrajności po tym, jak został oddzielony od serca Tytana w finale, a jego plan zniszczenia Wrzących Wysp został udaremniony, po czym udawał, że był „kontrolowany przez mroczną klątwę” w ostatniej próbie, aby udowodnić swoją niewinność i błagał Luz o jej litość, a kiedy odmówiła, zaczął swoją tyradę o tym, jak są ludźmi i jak są „lepsi niż to” w porównaniu ze złymi wiedźmami, pokazując, jak bezsilny i żałosny się okazał na końcu.
Ogólnie rzecz biorąc, Cesarza Belosa najlepiej można zdefiniować jako przebiegłego, bezwzględnego, skrajnie manipulującego, narcystycznego, obłudnego, bezdusznego, sadystycznego i ludobójczego osobnika, który nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swoje cele i dostać to, czego chce, nawet jeśli oznacza to zabicie innych ludzi, takich jak jego własny brat lub Luz. Pomimo tego, że zawsze twierdził, iż to, co robi, jest dla większego dobra i ochrony rasy ludzkiej, a także zawsze usprawiedliwiał to, co robi, to w ogólnym rozrachunku jest naprawdę złudnym, kłamliwym potworem, który nie chce porzucić własnej nienawiści i uprzedzeń wobec wiedźm i demonów, pomimo życia wśród nich i osobistego postrzegania ich prawdziwej natury i podobieństw do ludzkości, wybierając tylko mroczniejszą stronę magicznych istot, ponieważ nie miał prawdziwego zrozumienia królestwa demonów. Wszystko, czym się kierował, to jego samolubne pragnienie bycia postrzeganym i chwalonym jako bohaterski „generał łowców wiedźm”. Chociaż w przeszłości mógł kochać swojego brata i mieć dobre cechy przed początkiem serialu, do czasu jego rozpoczęcia wszystkie te odkupieńcze cechy zniknęły, pozostawiając tylko okrutnego, odrażającego fanatyka, który ostatecznie staje się o wiele gorszy niż „potwory”, które chciał unicestwić.
Ciekawostki[]
- Imię cesarza jest błędnie zapisane jako „Bellows” w napisach.
- Słowo „belos” oznacza „piękny” w kilku językach iberyjskich i śródziemnomorskich, takich jak portugalski, galicyjski i korsykański. Uważa się to za ironię, biorąc pod uwagę, że jego prawdziwa twarz jest zniekształcona z erodującą blizną.
- W odcinku „Agonia wiedźmy” ujawniono, że ilekroć członkom sabatu cesarza coś się nie udaje, zostają wyrzuceni z sabatu i prawdopodobnie zabici lub skamieniali, co widać, gdy Belos rozmawiał z Lilith o Edzie.
- Pomimo swojej złej natury, jego angielski aktor głosowy Matthew Rhys uważa go za po prostu niezrozumianego.
- Chociaż możliwe, że mógł to być jakiś rodzaj sarkastycznego żartu z jego strony, biorąc pod uwagę lakoniczne sformułowanie jego postu.
- To powiedziawszy, twierdzenie Matthew Rhysa zapowiadało ujawnienie tego, co ukształtowało Belosa w osobę, którą ostatecznie się stał; nie chciał widzieć wiedźm z Wrzących Wysp w innym świetle, jak jego brat Caleb, nawet gdy tak długo udawał cesarza.
- Belos funkcjonuje jako mroczne odbicie Luz. Oboje byli ludźmi, którzy przypadkowo trafili na Wrzące Wyspy, nie mogąc wrócić do domu i zaczęli studiować magię, aby stworzyć bramę z powrotem do swojego wymiaru. Lecz podczas gdy Luz miała kontakt z książką przedstawiającą magię w pozytywny sposób, Belos był narażony na barbarzyńską mentalność i panikę, która sprawiła, że uwierzył, iż magia jest z natury zła. Luz kochała również Wrzące Wyspy bardziej niż Ziemię, tworząc silne relacje z tamtejszymi mieszkańcami i znacznie tam dojrzewając, lepiej pasując do Królestwa Ludzi. Tymczasem Belos nienawidził Wrzących Wysp i tutejszych mieszkańców tak bardzo, że zabił własnego brata za zakochanie się w wiedźmie, a jego celem było dokonanie ludobójstwa wszystkich czarownic. Gdyby Luz widziała magię w negatywnym świetle i znienawidziła Wrzące Wyspy, skończyłaby tak jak Belos.
- Potworna postać Belosa wykazuje pewne podobieństwa do Wendigo, mitologicznego stworzenia z folkloru rdzennych Amerykanów, czasami przedstawianego jako ohydne rogate stworzenie o cechach ludzkich.
- Jak na ironię, Belos ma wiele podobieństw do Szatana, Antychrysta i Bestii, znanych z chrześcijańskiej Biblii. Poprzez znaki Belos oszukał całe Wrzące Wyspy, aby służyły mu jako fałszywy prorok (Obj. 16:13-14). Następnie kazał wszystkim nosić „znak bestii” w postaci Pieczęci Sabatu, które oznaczały ich jako skazanych na zagładę (Obj. 13:16-18; 14:11) w Dniu Jedności. Wreszcie przybrał postać gigantycznego smoka (Obj. 12:9) podczas ostatecznej bitwy z bohaterami.
- Chociaż Belos niezaprzeczalnie zaczynał jako człowiek, jest mocno sugerowane, że nie jest już nim podczas wydarzeń w serialu. Sformułowanie Zbieracza, nieustanne rozpadanie się jego ludzkiej postaci i całkowite utknięcie w swojej formie potwora w 3 sezonie sugeruje, że zarówno dosłownie, jak i w przenośni, nie jest już człowiekiem, ale potworem.