Uwaga! Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla młodszych widzów takie jak: wulgarny język, brutalne obrazki lub podteksty seksualne. Jeżeli masz co najmniej 18 lat lub mocniejsza treść nie robi na tobie wrażenia, możesz bez problemu przeglądać tę stronę. W przeciwnym wypadku powinieneś ją zamknąć.
|
Charles Milles „Charlie” Manson - nadrzędny antagonista dziewiątego filmu fabularnego Quentina Tarantino Pewnego razu... w Hollywood z 2019 roku. Opiera się na prawdziwym przestępcy i przywódcy kultu.
W jego role wcielił się Damon Herriman.
Biografia[]
Pewnego dnia, kiedy Roman Polański i Sharon Tate odpoczywali rano w swoim domu, przyszedł Charles Mason i oglądał ich dom. Roman zauważył go i wyszedł na zewnątrz, pytając go, czy czegoś szuka. Charles powiedział mu, że szuka Terry'ego, ale Polański powiedział mu, że Terry już tu nie mieszka. Charlesa przeprosił za najście i odszedł.
Później, pod koniec filmu, czterech członków kultu Charlesa znanego jako Rodzina pojechało do domu Ricka Daltona (bohatera filmu), kiedy Rick usłyszał silnik samochodu, wyszedł i oburzył się, że są hipisami i powiedział im by stąd odjechali. Hipisi zawrócili i jeden z nich przytłoczył słowa Charliego, mówiąc: „Musimy zabić każdego, kto mieszka w dawnym domu Terry'ego”. Kobieta powiedziała by zabili każdego mieszkańca tej dzielnicy, na co reszta się zgadza.
Trzej kultyści (ponieważ czwarta uciekła) zakradają się do domu Cliffa Bootha. Kiedy wchodzą, Tex wyciąga rewolwer w kierunku Cliffa, ale ten woła swojego psa, który gryzie Texa w rękę. Jeden z fanatyków Mansona biegnie w kierunku Bootha z nożem, ale rzuca w nią puszką psiej karmy.
Pies gryzie nogę Texa, a potem krocze, Cliff każe mu ugryźć znokautowaną kultystkę i rozpoczyna walkę z Texem i rani jego nogę. Po zabiciu go Cliff zostaje powalony przez kultystkę, która rani go w nogę, zabija ją, ale później mdleje.
Kultystka bierze rewolwer i strzela w sufit, przez co pies Cliffa ucieka a potem zaczyna biec w stronę okna, przez które wypada, strasząc Ricka.
Potem wstaje i wpada do jego basenu, przestraszony Rick wychodzi z basenu i biegnie do domu po miotacz ognia. Podchodzi do basenu i pali ją.
Następnie przybywa policja i przesłuchuje Ricka i Cliffa w sprawie włamywaczy. Lekarze zabrali Cliffa do szpitala. Rick Dalton został zaproszony do domu Polańskich i film się kończy.
Nie wiadomo, co stało się potem z Charlesem Mansonem, biorąc pod uwagę, że film różni się od prawdziwego życia, tworząc alternatywną wersję wydarzeń, w których nikt poza fanatykami Mansona nie zostaje zabity. Jednak możliwe jest, że Charles zmarł w 2017 roku, podobnie jak w prawdziwym życiu.
Ciekawostki[]
- Początkowo było więcej scen z Mansonem, ale zostały one wycięte.
- Damon Herriman w tym samym roku wcielił się w Charlesa Mansona w serialu Netflix Mindhunter.