Uwaga! Ten złoczyńca został uznany za Czyste Zło. W związku z tym jest jednym z najgorszych złoczyńców, pozbawionym jakichkolwiek pozytywnych cech i bez żadnych szans na nawrócenie się. Nawet jeśli posiada jakieś pojedyncze pozytywne cechy, to najczęściej są one całkowicie fałszywe, nieszczere i w ogóle nie usprawiedliwiają ohydnych zbrodni, jakich złoczyńca się dopuścił, albo jeśli posiada jakieś humorystyczne lub komediowe momenty, to nijak one nie umniejszają dokonanych przez niego nikczemnych czynów. Dla tego rodzaju złoczyńcy robienie złych rzeczy jest tak naturalne, jak oddychanie.
|
—Ernst Stavro Blofeld ujawniający się Bondowi.
—Blofeld
Ernst Stavro Blofeld - jest najbardziej popularnym, najważniejszym oraz największym antagonistą w serii filmów o Jamesie Bondzie. Jest to geniusz zbrodni, lider tajemniczej organizacji przestępczej WIDMO oraz nemezis agenta 007.
Jest to poboczny antagonista w Pozdrowienia z Rosji z 1962 oraz w Operacja Piorun z 1965, główny antagonista w Żyje się tylko dwa razy z 1967 (gdzie po raz pierwszy widzimy jego twarz), W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości z 1969 oraz Diamenty są wieczne z 1971 roku. Pojawia się również w Tylko dla twoich oczu z 1981, jako drugorzędny antagonista oraz w nieoficjalnym remake'u Operacji Piorun - Nigdy nie mów nigdy jako trzeciorzędny złoczyńca.
W Pozdrowienia z Rosji oraz Operacja Piorun gra go aktor Anthony Dawson oraz Eric Pohlmann (głos), w Żyje się tylko dwa razy gra go Donald Pleasence, Telly Savalas w W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości, Charles Gray w Diamenty są wieczne,John Hollis i Robert Rietty (głos) w Tylko dla twoich oczu oraz Max von Sydow w Nigdy nie mów nigdy.
Jest również w ostatniej części reboota serii – Spectre z 2015. Gra go tam aktor Christoph Waltz.
Biografia[]
Pozdrowienia z Rosji[]
W filmie widzimy tylko jego ręce oraz ikonicznego białego kota.
Pojawił się na swoim jachcie, gdzie spotkał się z agentką WIDMO – "Numer Trzy" Rosą Klebb oraz Kronsteenem – mistrzem gry w szachy oraz członkiem organizacji jako "Numer Pięć". Przedstawił im plan kradzieży Lektora – urządzenia szyfrującego wszystkie kody, który znajdował się w rosyjskiej ambasadzie w Stambule.
Klebb wybrała pracownicę ambasady – Tatianę Romanovą, która miała przekazać brytyjskiemu wywiadowi, że pomoże 007 w kradzieży Lektora wierząc, że robi to dla SMERSZ. Byli oni śledzeni przez agenta WIDMO – Reda Granta, który również został osobiście wybrany do tego zadania przez Klebb. Plan jednak nie wypalił, kiedy 007 udało się zabić Granta i uciec z Romanovą i Lektorem. Wtedy Blofeld zwołał ponownie Rosę Klebb oraz Kronsteena, którzy obwiniali siebie nawzajem za niepowodzenie misji. Mimo to, Blofeld zarzucił Kronsteenowi zlekceważenie Bonda, po czym jeden z jego pomocników zabił Numer Pięć. Po tym Ernst rozkazał osobiście zabić 007, lecz to również skończyło się porażką, kiedy Klebb zginęła z rąk Romanovej.
Operacja Piorun[]
Ponownie widzimy tylko jego ręce głaszczące kota. Był on w kryjówce organizacji w Paryżu, gdzie zabił dwóch popleczników, którzy dopuścili się zdrady oraz słuchał planu Emilio Largo.
Żyje się tylko dwa razy[]
Kiedy działania Doktora No, Rosy Klebb oraz Emilio Largo kończą się porażką i ich śmiercią Blofeld postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Zrobił bazę operacyjną w wielkim kraterze na wyspie w Japonii. Używał jej do odpalenia rakiety kosmicznej pochłaniającej kapsuły. Zamierzał również pochłonąć radzieckie oraz brytyjskie kapsuły tak, aby skłócić oba państwa, doprowadzić do wojny nuklearnej oraz umożliwiając WIDMO przejąć kontrolę nad światem. James Bond, który upozorował swoją śmierć miał zbadać sprawę.
007 zinfiltrował bazę Blofelda i miał wejść do rakiety, lecz został rozpoznany po tym, że nie wszedł na pokład z aparatem tlenowym. Bond został schwytany i doprowadzony do Blofelda, który przedstawił mu się, jego plany i w końcu pokazał twarz. Chciał on później zabić Bonda po schwytaniu kolejnej kapsuły. Zapytał on Blofelda, czy mógłby w takim razie zapalić ostatniego papierosa, na co Ernst przystał. Jednak papieros skrywał inną funkcję – ukrywał malutki ładunek wybuchowy, którego Bond wycelował w swojego porywacza. Zdołał pokonać popleczników Blofelda i otworzyć bramę do bazy. Mimo, że 007 ponownie został schwytany, głowa japońskiego wywiadu Tiger Tanaka oraz grupa ninja zdołała wejść do kryjówki. Blofeld sądził, że jest bezpieczny, lecz postanowił uciec. Wraz z Osato i Bondem opuścił pomieszczenie kontrolne. W korytarzu celował broń w Bonda, lecz zabił Osato za porażkę, po czym wszedł z agentem na stację kolejki, gdzie chciał zabić 007. Został jednak powstrzymany przez Tanakę, który rzucił shurikena w jego rękę i upuścił broń. Wtedy kolejka ruszyła i Blofeld odjechał.
Wszedł do izolowanego pomieszczenia, gdzie aktywował samozniszczenie stacji i uciekł. W tym czasie Bond zdołał zniszczyć rakietę zanim mogła pochłonąć więcej kapsuł kosmicznych.
W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości[]
Blofeld powrócił w W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości, gdzie ulokował się w Alpach. Przeszedł operację plastyczną, aby zakryć swoją tożsamość i wraz ze swoją asystentką – Irmą Bunt móc otworzyć tam klinikę znaną jako 'Piz Gloria', która radziła sobie z wszelkimi chorobami i alergiami. Bond, który miał pomóc córce pewnego gangstera w depresji prosi go w zamian o pomoc w odszukaniu Blofelda. Okazało się, że mafiozo jest skłócony z nim za podkradnięcie mu kilku ludzi, więc z przyjemnością wskazał mu stałe miejsce pobytu Ernsta.
James dowiedział się o klinice oraz, że jego pacjentami są piękne dziewczyny, które tak naprawdę były zahipnotyzowane przez niego. Okazało się, że były to jego "Anioły Śmierci", które miały później mieć i przenosić nowego wirusa, nad którym pracował Blofeld – Virus Omega. Blofeld dostarczał im prezenty, które tak naprawdę zawierały sprzęt, dzięki któremu Blofeld mógł komunikować się z nimi i nakazywać im różne rzeczy. Były w stanie hipnozy, aby miał on pewność, że zgodzą się na wszystko.
Jednak wkrótce bazę zaatakował 007 jako Czerwony Krzyż z pomocą ojca jego dziewczyny, który był rywalem Blofelda. Kiedy gangster niszczył klinikę, w tym samym czasie Blofeld ścigał Bonda na bobslejach, lecz zahaczył głową o gałąź i doznał kontuzji.
Bond ożenił się z Tracy. Blofeld chciał zemsty, więc wraz z Bunt zaaranżował zamach, w którym zginęła nowa żona Bonda.
Diamenty są wieczne[]
Blofeld również powraca w tym filmie. Na początku James Bond poszukiwał Blofelda i znalazł miejsce, gdzie używał operacji plastycznej do stworzenia swoich sobowtórów. W końcu 007 zabił – myśląc, że to prawdziwy Blofeld – jego innego sobowtóra.
Ernst Stavro Blofeld – udając miliardera Willarda Whyte potrzebował diamentów do odpalenia laserowego generatora, który krążył po orbicie. Zdobywał je za pomocą dwójki morderców – Pana Wint i Pana Kidd, którzy zabijali handlarzy diamentami i dostarczali je Blofeldowi.
Kiedy Blofeld wtargnął do Whyte House, aby zmierzyć się z miliarderem zastał tam dwóch Blofeldów. Zastanawiając się, który z nich jest prawdziwy, rzucił w jednego z nich kota. Kiedy złapał, Bond strzelił mu w głowę, lecz prawdziwy Blofeld celował w niego. Okazało się, że kot również był sobowtórem.
Bond został umieszczony w rurze, aby zmarł. Uciekł i udawał jego pomocnika – Berta Saxby. Skontaktował się z Blofeldem i dowiedział się o miejscu pobytu prawdziwego Whyte'a. Okazało się jednak, że Blofeld porwał Tiffany Case – dziewczynę Bonda.
Kiedy jego satelita została odpalona, Blofeld zniszczył bronie nuklearne w USA, Chinach oraz w Związku Radzieckim i zaproponował międzynarodową aukcję, której zwycięzca będzie dominować światem. Jednak Bond, CIA oraz Felix Leiter dowiadują się o miejscu Blofelda i powstrzymują go. Ernst Stavro Blofeld pozornie ginie podczas niszczenia jego bazy.
Tylko dla twoich oczu[]
Na początku filmu Bond odwiedził grób swojej żony. Chwilę później odbiera go helikopter, którym tak naprawdę leci jeden z ludzi łysego, kontuzjowanego mężczyzny, który pragnie zemsty na Bondzie. Zabija on swojego zbira za pomocą konsoli dołączonej do jego wózka inwalidzkiego i próbował zabić Bonda. Mimo to, 007 opanował helikopter i odebrał go za pomocą płozy do lądowania. Łysy mężczyzna błagał o życie, lecz został wrzucony do komina hutniczego, gdzie ostatecznie zginął.
Nigdy nie mów nigdy[]
Blofeld pojawia się też w remake'u Operacji Piorun zatytułowanym Nigdy nie mów nigdy.
Wraz z Maximilianem Largo kazał przeszczepić jednemu ze swoich agentów – Jackowi Petachi rogówkę na kopię oka prezydenta USA, aby przejść zabezpieczenie w amerykańskiej bazie, reagujące tylko na oko prezydenta. Wszystko po to, aby ukraść dwie rakiety z głowicami nuklearnymi, by zniszczyć dwa cele – jeden w USA, drugi w Azji. WIDMO ogłosiło, że porwali głowice i żądali wysokiego okupu od NATO. Mimo to, Largo zostaje zabity przez agenta 007 i plan Blofelda nie udał się.
Wygląd[]
W dwóch pierwszych filmach widzimy zaledwie ręce Blofelda, lecz można zauważyć, że ma czarne włosy.
W Żyje się tylko dwa razy widzimy już go całego. Jest całkowicie łysy oraz ma ikoniczną bliznę na oku.
W następnych filmach Blofeld nie ma blizny. Jednak w W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości Blofeld jeszcze jest łysy. Na koniec filmu mężczyzna ma wypadek, przez który ma przetrącony bark.
Z kolei w Diamenty są wieczne nie jest już łysy, lecz ma siwe włosy. Co ciekawe, nie wygląda na to, że jest kontuzjowany.
W filmie Tylko dla twoich oczu Blofelda nie widzimy z przodu, lecz jest łysy. Ponownie – Blofeld ma nie tylko przetrącony bark, lecz również porusza się na wózku, czego nie robił w filmie z 1969.
Występuje również w remake'u Operacji Piroun – Nigdy nie mów nigdy. Tam Blofeld ma siwiejące włosy oraz brodę.
Ciekawostki[]
- Jest pewna nieścisłość powiązana z Blofeldem w filmach. W W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości Blofeld ma wypadek na bobsleju, co powoduje przetrącenie jego barku. W Diamenty są wieczne antagonista nie jest już kontuzjowany, z kolei w następnej części – Tylko dla twoich oczu Blofeld ponownie ma przetrącony bark, a na dodatek porusza się na wózku inwalidzkim.
- Postać z Tylko dla twoich oczu w napisach końcowych nie jest podpisana jako Ernst Stavro Blofeld. Te dwa fakty mogą oznaczać, że albo postać z Diamenty są wieczne była kimś innym, albo to łysy mężczyzna nie był Blofeldem.