Nazwa tego hasła odnosi się do więcej niż jednego pojęcia.
Zobacz inne pojęcia – Godzilla |
---|
Uwaga! Ten złoczyńca został uznany za Czyste Zło. W związku z tym jest jednym z najgorszych złoczyńców, pozbawionym jakichkolwiek pozytywnych cech i bez żadnych szans na nawrócenie się. Nawet jeśli posiada jakieś pojedyncze pozytywne cechy, to najczęściej są one całkowicie fałszywe, nieszczere i w ogóle nie usprawiedliwiają ohydnych zbrodni, jakich złoczyńca się dopuścił, albo jeśli posiada jakieś humorystyczne lub komediowe momenty, to nijak one nie umniejszają dokonanych przez niego nikczemnych czynów. Dla tego rodzaju złoczyńcy robienie złych rzeczy jest tak naturalne, jak oddychanie.
|
Godzilla to tytułowy pierwszoplanowy antagonista w filmie Science-Fiction pod tytułem Godzilla, Mothra i Król Ghidorah: Wielka Bitwa Potworów z 2001 roku.
Nadprzyrodzona kreatura zrodzona z kolektywnej żądzy zemsty niezliczonych niespokojnych dusz zabitych na Pacyfiku podczas II wojny światowej, Godzilla dąży do całkowitego unicestwienia narodu japońskiego za ignorowanie swojej mrocznej przeszłości.
W jego rolę wcielił się aktor kostiumowy Mizuho Yoshida, który zagrał także Matkę Legion w Gamera II: Atak Legionu oraz Desghidorę w Odrodzenie Mothry.
Biografia[]
Pierwszy atak na Japonię[]
W listopadzie 1954 roku, Godzilla po raz pierwszy dokonał ataku na Japonię. Potwór siał zniszczenie w stolicy kraju, Tokio, i w przeciągu kilku dni doszczętnie zamienił miasto w kupę ruin. Terror Godzilli został zakończony, kiedy bestia ponosi śmierć w wyniku aktywowania broni masowego rażenia o nazwie Niszczyciel Tlenu, który całkowicie niszczy ciało Godzilli na poziomie molekularnym. Aby uniknąć dostania się Niszczyciela Tlenu w niepowołane ręce, wynalazca broni spala wszystkie swoje notatki na temat broni, a następnie popełnia samobójstwo. Cała historia o ataku Godzilli zostaje zatuszowana przez rząd, a oficjalna wersja twierdzi, że potwór został zabity przez Siły Samoobrony Japonii.
Powrót[]
Ponad cztery dekady później, nuklearna łódź podwodna zniknęła u wybrzeży Guam. Ekipa badawcza Satsuma przeprowadziła śledztwo, dostrzegając obszerne ślady pazurów na szczątkach pojazdu. Wtedy właśnie miało miejsce trzęsienie ziemi, powodując rozbicie się łodzi towarzyszącej Satsumie o pobliską skalę. Przed opuszczeniem terenu, pilot łodzi spostrzegł kościste płyty w kształcie liścia klonu.
Cała historia została zgłoszona do wojska japońskiego, które rozpoczęło poszukiwania nowego Godzilli. Kiedy nie przyniosły żadnych owoców, większość żołnierzy zaczęła wątpić w istnienie Godzilli, co doprowadziło do odwołania poszukiwań.
Walka z Baragonem[]
Niedługo potem, Godzilla potwierdził swoje istnienie, wychodząc na powierzchnię niedaleko Yaizu w Shizuoce. Siejąc ruinę w mieście, Godzilla napotkał na swojej drodze Baragona, strażnika tutejszych okolic, przebudzonego po tysiącach lat przez ingerencję ludzką. Korzystając ze swoich umiejętności rycia, Baragon znikł z oczu Godzilli.
Rozgniewany, Godzilla zaczął przemierzać teren w poszukiwaniach mniejszego potwora, dopóki ziemia pod jego stopami nie uległa zawaleniu. Chwilę później, Baragon wynurzył się spod gruntu i ugryzł Godzillę w przedramię. Jęcząc z bólu, Godzilla jednym machnięciem ramienia wysłał Baragona lecącego w kierunku pobliskiego wzgórza. Następnie przyszpilił głowę przeciwnika stopą do ziemi, po czym zaczął go bezlitośnie kopać.
Kiedy Baragonowi udało się uciec spod nóg Godzilli, potwór wspiął się na pobliskie wzgórze. Wydając z siebie ryk, Baragon zeskoczył w kierunku Godzilli. Niespodziewanie, Godzilla odwrócił się o 180° i uderzył Baragona ogonem, odwracając jego trajektorię lotu w przeciwnym kierunku oraz niszcząc pobliski helikopter w procesie. W końcu wylądował u podnóża innego wzgórza. Znudzony walką, Godzilla zdecydował się wyegzekwować przeciwnika, ładując swój atomowy oddech. Baragon próbował uciec, jednak jego próby uniknięcia śmierci okazały się daremne. Wychodząc zwycięsko ze swojej pierwszej walki od czterech dekad, Godzilla zaryczał w niebiosa.
Ostateczna bitwa[]
Niszcząc miasto za miastem w Japonii, Godzilla po pewnym czasie dotarł do Yokohamy. Tam bez trudu niweczy próby wojska w powstrzymaniu go, zestrzeliwując myśliwce z nieba oraz wysadzając w powietrze czołgi oddechem atomowym. W końcu wchodzi w konfrontację z Mothrą, kolejnym strażnikiem państwa. Owadzi potwór okazał się zbyt szybki dla oddechu atomowego Godzilli, a jej trujące łuski mocno drażniły go. Do walki dołączył Król Ghidorah, który połączył swoje siły z Mothrą.
Jednak z powodu przedwczesnego przebudzenia smoka, Król Ghidorah był zbyt słaby, aby stanowić większe zagrożenie dla Godzilli. Dlatego został łatwo znokautowany i byłby wykończony oddechem atomowym Godzilli, gdyby nie interwencja Mothry, przyjmując na siebie bezpośrednie trafienie promieniem. W przeciwieństwie do Baragona, gigantyczna ćma zdołała przeżyć trafienie i zdecydowała się udawać martwą, aby zastawić pułapkę na Godzillę, który przekierował swoją uwagę na flotę morską w zatoce. Niszcząc okręty bitewne atomowym oddechem, Godzilla przejrzał podstęp przeciwnika i wykończył go.
Sama śmierć Mothry również okazała się podstępem, pozwalając jej oddać swoją energię życiową dla Króla Ghidorah, reanimując złocistego smoka. Ku zaskoczeniu Godzilli, intensywne światło otaczające ciało Króla Ghidorah okazało się być polem energetycznym, które całkowicie pochłania i przekierowuje jego atomowy oddech. Smok następnie wystrzelił swoje pole energii w Godzillę, tworząc otwartą ranę na jego skórze.
Latając nad powierzchnią wody, Król Ghidorah został nagle wciągnięty pod powierzchnię przez Godzillę. Pomimo niekorzystnej budowy ciała w walce podwodą, Król Ghidorah skutecznie bronił się przed atakami Godzilli, chwytając swoimi szczękami jego kark. Kiedy do walki dołączyły dwie łodzie podwodne i próbowały wystrzelić torpedy w ranę na szyi Godzilli, ten zasłonił się Królem Ghidorah. To zmusiło smoka do puszczenia Godzilli, który następnie znokautował go oddechem atomowym, po czym wynurzył się na powierzchnię zatoki.
Smok nie pozostawał jednak nieruchomo przez długo, ponieważ chwilę później do wody wpadł magiczny amulet, jeszcze raz reanimując Ghidorę. Chwytając za ogon Godzilli, Ghidorah wciągnął go z powrotem w głębiny zatoki, natomiast sam wzbił się w przestworza, gdzie przybrał postać Tysiącletniego Smoka. Dzięki temu, Król Ghidorah zyskał zdolność do strzelania snopami grawitacyjnymi ze wszystkich trzech pysków, co wykorzystał na wynurzającym się Godzilli. Nieintencjonalnie, smok jedynie wzmacniał gadziego potwora, ładując jego spiralny oddech atomowy.
Sfrustrowany, Król Ghidorah wleciał w Godzillę z wygiętymi do przodu nogami, strącając go z równowagi. Ponownie próbując użyć snopów grawitacyjnych na Godzilli, smok z przerażeniem dostrzegł elektryczną aurę na płytach grzbietowych swojego przeciwnika. Godzilla jedynie się uśmiechnął, zanim nieodwracalnie odebrał życie smokowi, niszcząc jego ciało spiralnym oddechem atomowym. Wraz ze śmiercią ostatniego z Potworów-Strażników Japonii, nic już nie stało na drodze Godzilli w zmieceniu narodu z powierzchni Ziemi.
Zwycięstwo Godzilli uległo jednak przerwaniu, kiedy potwór spostrzegł dusze swoich poległych przeciwników na niebie. Wszystkie z nich weszły w jego ciało, które siłą wciągnęły pod powierzchnię wody. Dostrzegając łódź podwodną przed sobą, Godzilla połknął ją; tym samym doprowadzając do swojego własnego upadku.
Śmierć[]
O świcie, Godzilla przezwyciężył moc dusz swoich przeciwników i wypłynął na powierzchnię, gdzie zastał dwójkę reporterów. Wtedy z jego szyi wywierciła się łódź podwodna, którą wcześniej połknął. Ignorując ból, Godzilla zaczął ładować swój oddech atomowy z zamiarem wykończenia ludzi, kiedy nagle jego promień wyleciał mu przez ramię. To spowodowało u niego utratę równowagi, wpadając do zatoki. Kiedy pilot łodzi podwodnej - Taizo Tachibana - wypływał na powierzchnię, na jego monitorze pojawił się Godzilla, po raz kolejny próbując naładować oddech atomowy. Wtedy ciało Godzilli nie wytrzymało ilości obrażeń, przez co wybuchło na kawałki.
Pośmiertnie[]
Nawet kiedy cała reszta ciała kreatury uległa zniszczeniu, jego serce pozostało nietknięte. Leżąc na dnie zatoki, narząd nadal wykonywał bicie, sugerując, że Godzilla jest daleki od bycia martwym.