Uwaga! Ten złoczyńca został uznany za Czyste Zło. W związku z tym jest jednym z najgorszych złoczyńców, pozbawionym jakichkolwiek pozytywnych cech i bez żadnych szans na nawrócenie się. Nawet jeśli posiada jakieś pojedyncze pozytywne cechy, to najczęściej są one całkowicie fałszywe, nieszczere i w ogóle nie usprawiedliwiają ohydnych zbrodni, jakich złoczyńca się dopuścił, albo jeśli posiada jakieś humorystyczne lub komediowe momenty, to nijak one nie umniejszają dokonanych przez niego nikczemnych czynów. Dla tego rodzaju złoczyńcy robienie złych rzeczy jest tak naturalne, jak oddychanie.
|
Uwaga! Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla młodszych widzów takie jak: wulgarny język, brutalne obrazki lub podteksty seksualne. Jeżeli masz co najmniej 18 lat lub mocniejsza treść nie robi na tobie wrażenia, możesz bez problemu przeglądać tę stronę. W przeciwnym wypadku powinieneś ją zamknąć.
|
—Harald Jaekelsson.
Harald Jaekelsson - główny antagonista mini-serii komiksowej Thor: Wikingowie autorstwa Gartha Ennisa. Jest bezwzględnym przywódcą statku wikingów z 1003 roku, rutynowo najeżdżając wioski w całej Europie, zanim został przeklęty. Po zniesieniu klątwy kontynuował swoje przerażające czyny we współczesnym Nowym Jorku, gdzie stoczył walkę z Thorem.
Biografia[]
Jaekelsson poprowadził swoją załogę do nalotu na Lakstad, a jego załoga zniszczyła całe miasto. Jaekelsson i jego załoga zamordowali wszystkich mężczyzn i dzieci w mieście, a także zgwałcili kobiety, zanim je zabili. Podczas gdy załoga świętowała swój nalot jedzeniem i piciem, Jaekelsson poinformował swoich ludzi, że popłyną do Nowego Świata, gdzie będą mogli najeżdżać i plądrować bez sprzeciwu. Gdy załoga Jaekelssona wyruszyła w rejs, miejski mędrzec, jedyny ocalały z nalotu, rzucił klątwę na załogę Wikingów. Wzywając moc kamienia runicznego, mędrzec skazał Wikingów na tysiącletnią żeglugę bez dotarcia do celu, a w ramach zemsty, Jaekelsson zabija go strzałą.
Kiedy klątwa zaczyna działać, załoga Jaekelssona żeglowała po morzach dzień po dniu, rok po roku, nigdy nie dostrzegając lądu w żadnym kierunku, przez tysiąc lat, aż w dzisiejszych czasach statek Jaekelssona przybył do Nowego Jorku. Po dotarciu na ląd Jaekelsson i załoga natychmiastowo zaczynają mordować każdego obywatela w zasięgu wzroku, a wiele z ich ofiar wierzy, że rozgrywająca się przed nimi scena to sesja filmowa lub żart dla programu telewizyjnego z ukrytą kamerą. Gdy obywatele zdają sobie sprawę, że sytuacja jest prawdziwa, uciekają, zwracając uwagę funkcjonariuszy, z których wielu osobiście ginie z rąk Jaekelssona.
Gdy jego załoga rozprzestrzeniła się na otaczające miasto, powodując chaos i zniszczenie, Jaekelssonowi przyniesiono młodą kobietę przez swoją załogę jako ofiarę seksualną. Zanim Jaekelsson zdążył zgwałcić kobietę, Thor pojawił się na niebie i uratował ją przed Wikingami. Następnie Thor wyzwał Jaekelssona do walki, ale został zaskoczony, gdy Jaekelsson był całkowicie niewzruszony uderzeniem w klatkę piersiową młota Mjolnira, którego odrzucenie złamało oba nadgarstki Thora. Uznając, że Thor nie stanowi zagrożenia, Jeakelsson nakazał swojej załodze plądrować miasto i przystąpił do okładania Boga Piorunów. Pomimo najlepszych wysiłków Thora, wszystkie próby zaatakowania Jaekelssona powodowały dalsze obrażenia. Ponieważ Thor był zbyt wyczerpany, by stawić opór, Jaekelsson wziął łańcuchy i użył ich do przywiązania Mjolnira na szyi Thora, po czym kopnął Boga Piorunów aż do East River.
Armii Jaekelssona udało się następnie wymordować dużą liczbę oficerów NYPD i żołnierzy amerykańskich oraz zmusić Avengersów do odwrotu. W końcu Jaekelsson zrobił sobie tron z kości swoich ofiar.
Z pomocą Doktora Strange'a Thorowi udało się sprowadzić do teraźniejszości trzech wojowników z różnych okresów, którzy wszyscy są spokrewnieni z mędrcem, który przeklął Jaekelssona w przeszłości.
Thor i trzej wojownicy zniszczyli armię Jaekelssona, a Bóg Piorunów wyzwał Jaekelssona na ostateczny pojedynek.
Zdobywając przewagę, Jaekelsson zaczął dusić Thora, rzucając go na kolana. Gdy Thor zaczął tracić przytomność, Jaekelsson wypytywał towarzyszy Thora, dlaczego nie zainterweniowali. Ku zaskoczeniu Jaekelssona, towarzysze Thora byli przekonani, że Thor zwycięży, ponieważ był prawdziwym Bogiem, a Jaekelsson chodzącym trupem. Rozproszony ich słowami, Jaekelsson nie zauważył, że Thor odzyskał przytomność, w którym to momencie Thor zadał cios tak potężny, że ciało Jaekelssona zostało wyrzucone w przestrzeń, skazując go na wieczne unoszenie się bez celu w próżni.