Holiday - główny antagonista komiksu Batman: Długie Halloween Jepha Loeba oraz Tima Sale'a z 1996 roku.
Był to tajemniczy morderca grasujący w Gotham na początku kariery Batmana. Jego celem były zabójstwa w święta, głównie związane z mafią Carmine'a Falcone'a
Długie Halloween[]
,,Batman: Długie Halloween”[]
Krótko po wydarzeniach z Roku Pierwszego, w Halloween tajemniczy zabójca zamordował Johnny'ego Vitiego, siostrzeńca Carmine'a Falcone'a, podczas jego kąpieli.
Kolejne morderstwa miały miejsce w Święto Dziękczynienia i w Boże Narodzenie. Holiday zamordował członków małej bandy zwanej Irlandczykami, która pracowała dla Falcone'a, a w Boże Narodzenie zabił Milosza Garpę – bliskiego przyjaciela Carmine'a Falcone'a.
Następnie, Holiday zabił w Sylwestra Alberta Falcone'a, syna Carmine'a Falcone'a. Koroner w Gotham City nie mógł zidentyfikować ciała, z powodu ,,szkód, jakie wyrządziły mewy”.
W Walentynki morderca po raz pierwszy zaatakował rodzinę Maroni. Rozstrzelał ich ludzi w samochodzie, za restauracją należącą do Salvatore'a Maroniego. W Dzień Świętego Patryka Holiday zabił gangsterów znajdujących się w kryjówce Maroniego. Następnie w Dzień Ojca, Holiday zza krzaków zastrzelił Lou Maroniego, ojca Salvatore'a i założyciela rodziny mafijnej.
Podczas Dnia Niepodległości z jego ręki zginął koroner Jasper Dolan. Carla Viti, która szperała w jego papierach, została zabita przez Holidaya w ,,Święto Rzymianina”.
W międzyczasie Sal Maroni, który miał zeznawać przeciwko Falcone'owi, oblał kwasem twarz Harveya Denta, oszpecając ją,co zmieniło prokuratora w Dwie-Twarze.
—Alberto Falcone
W Święto Pracy Maroni miał zostać przeniesiony przez Gordona oraz tajemniczego policjanta. Holiday zaskoczył ich, zastrzeliwszy Salvatore'a Maroniego. Policjant rzucił się na niego, lecz ten rozstrzelał go. Wtedy Gordon oświetlił twarz mordercy – był to Alberto Falcone, który miał zginąć z rąk Holidaya. Wtedy zastrzelony policjant, który okazał się być Batmanem, wstał i powalił Alberta, którego aresztowano.
Kilka dni później Alberta w areszcie odwiedził ojciec. Zapewnił go, że może go wyciągnąć, lecz oburzony Alberto odrzucił propozycję stwierdzając, że jest potężniejszy niż on i jego rodzina.
Prawdziwa tożsamość mordercy[]
—Dwie-Twarze
Gilda Dent[]
Chociaż schwytany Alberto Falcone, który został uznany za Holidaya, nie był jedynym Świątecznym Mordercą. Na końcu komiksu Gilda Dent wygłosiła monolog mówiący o jej pierwszych zabójstwach. Popełniała je, ponieważ Harvey zaczynał mieć obsesję na punkcie zniszczenia rodziny Falcone. Zabijała więc ludzi związanych z tą rodziną.
W trakcie monologu monolog paliła dowody, w postaci kapelusza, płaszcza oraz broni mordercy.
Harvey Dent[]
Stał się on Holidayem w Sylwestra, gdy ,,zabił” Alberta Falcone'a. Batman od początku podejrzewał, że to on był Holidayem, lecz starał się wyprzeć tych myśli,a kiedy Alberto Falcone przyznał się do morderstw, poczuł ulgę i położył kres tej teorii. Ponadto, mógł być również podejrzanym z powodu tajemniczych komentarzy odnośnie morderstw, na przykład o Johnnym Vitim: ,,Dwa strzały w głowę. Szkoda gościa. Mało już tak porządnych ludzi jak on”.
Dwie-Twarze stał się Holidayem po morderstwie Falcone'a i swego asystenta, który go zdradził. Oba morderstwa miały miejsce w Halloween.
Alberto Falcone[]
Choć zostało to zdementowane przez Gildę, Alberto również był Holidayem. W Święto Pracy zabił Lou Maroniego, będąc ubranym zupełnie jak Gilda i Harvey.
Oznacza to, że wbrew słowom Dwóch-Twarzy było trzech Świątecznych Morderców.