Uwaga! Ten złoczyńca jest Prawie Czystym Złem. Oznacza to, że ten złoczyńca jest wyjątkowo nikczemną postacią, aczkolwiek z różnych powodów nie jest wystarczająco nikczemny, aby kwalifikować się jako pełnoprawne Czyste Zło. Może się on nie kwalifikować dlatego, że, pomimo popełnionych okrucieństw i złego charakteru, ma pojedynczą, minimalnie pozytywną cechę lub dokonał co najmniej jednego dobrego czynu, ewentualnie, nie spełnia on wystarczających warunków jako Czyste Zło w porównaniu z innymi całkowicie nikczemnymi złoczyńcami w tym samym dziele. Zawsze się to jednak może zmienić, jeśli np. na skutek nowych wydarzeń lub popełnionych nowych czynów w fabule, złoczyńca może zostać uznany za pełnoprawne Czyste Zło.
|
Geralt z Rivii: Popełniasz błąd, jeśli sądzisz, że na widok kobiet i dzieci zostawię cię w spokoju.
Jakub de Aldersberg: Wiedźminie, nie mam zamiaru cię zwodzić. Nadchodzi Białe Zimno, katastrofa, która pogrzebie świat pod śniegiem i lodem. Każdej nocy w proroczym śnie widzę lodowe pustkowia i śmierć starych cywilizacji.
Geralt z Rivii: Znam przepowiednię Itliny.
Jakub de Aldersberg: Kataklizm wydaje się nieunikniony. Królowie wolą wikłać się w lokalne wojenki, dbają jedynie o rozszerzenie wpływów. Elfy już dawno przeistoczyły się w terrorystów, walczących o przegraną sprawę. Świat potrzebuje zbawcy. Męża opatrznościowego. Kogoś, kto roznieci w sercach ogień.
Geralt z Rivii: Zaraz pęknę ze śmiechu. Ty zbawcą świata?
—Jakub wyjaśniający swoje cele Geraltowi.
—Jakub de Aldersberg chwilę przed śmiercią z ręki Geralta.
Jakub de Aldersberg jest jednym z dwóch głównych antagonistów (obok Azara Javeda) w grze Wiedźmin z 2007 roku.
Był ostatnim Wielkim Mistrzem Zakonu Białej Róży. Odpowiedzialny za gruntowne reformy, przekształcił organizację w Zakon Płonącej Róży – bojowe ramię Kościoła Wiecznego Ognia. Posiadał również wrodzone moce „Źródła”, choć nie miał formalnego wykształcenia i w związku z tym miał nad nimi niewielką kontrolę. Zaplanował on atak organizacji Salamandra na Kaer Morhen, aby ukraść wiedźmińskie mutageny do stworzenia nowych odmian mutantów jako swoją prywatną armię. Oprócz tego, Jakub próbował znaleźć sposób na uratowanie ludzkości przed Białym Zimnem, katastrofą która miała doprowadzić do kresu cywilizacji.
W polskiej wersji językowej głosu użyczył mu zmarły Andrzej Blumenfeld, a w wersji angielskiej Andrew Wincott.
Biografia[]
O przeszłości Jakuba de Aldersberga niewiele wiadomo: rzeźnik z Wyzimy Handlowej opowie Geraltowi plotkę o nim, jakoby wcześniej miał być włóczęga zaślepionym wielką nienawiścią do nieludzi, a nawet jako rycerz zakonny nie porzucił swoich odczuć. Faktem jest, że po śmierci Wielkiego Mistrza Zakonu Białej Róży, Rudolfa Valarisa, przejął po nim funkcję i wykorzystał ją do przeprowadzenia radykalnych reform, zmieniających całkowicie struktury i cele organizacji Zakonu. Przechrzcił organizację na Zakon Płonącej Róży, nadał jej symbol z płonącą różą, który odtąd widniał np. na uzbrojeniu i sztandarach jej członków i wyniósł go do rangi jednej z najpotężniejszych sił polityczno-militarnych w Temerii. Większość ludności temerskiej, zarówno szlachta, jak i prosty lud, podziwiała Wielkiego Mistrza z powodu jego charyzmy, lecz przede wszystkim Aldersberg cieszył się ogromną popularnością z powodu rozkręcenia na olbrzymią skalę prześladowań elfów i krasnoludów uważanych za wrogów społeczeństwa. Największym przeciwnikiem Zakonu Płonącej Róży stali się partyzanci ze Scoia'tael, wobec których Aldesberg stosował szczególnie brutalne środki. Absolutny brak tolerancji wobec nich wywoływał aprobatę rasistowsko nastawionych mieszkańców wyzimskich, jednak wielu było też takich, którzy odnosili się doń ambiwalentnie: szeptano pogłoski, jakoby jeden z wybitniejszych rycerzy – Zygfryd z Denesle – był jego bękartem. Poza tym nie cieszył się zbytnią sympatią kół rządzących, w tym króla Temerii Foltesta, który mimo, że pozwolił zakonnikom urosnąć w siłę, to jednak widział w Jakubie poważne zagrożenie dla jego pozycji z powodu robienia politycznej konkurencji.
Powszechnie wiadome było to, iż Jakub de Aldersberg był dzieckiem Źródłem i posiadał dziki i potężny talent magiczny. Nie uczęszczał do żadnej szkoły magicznej – według Triss Merigold w rozdziale V w Starym Dworzyszczu (jeżeli Geralt podąża ścieżką neutralności) nauczył się podobno swych umiejętności przy pomocy różnych sekt religijnych. Mało kto zdawał sobie sprawę z prawdziwego oblicza Wielkiego Mistrza, który w tajemnicy przed wszystkimi planował przejęcie władzy nad Temerią, a może nawet i całym światem, za pomocą sprowokowania w Wyzimie powstania kierowanego przez Scoia'tael po to, żeby po jego stłumieniu zdetronizowac króla Foltesta i przejąc władzę przez Zakon. W tym celu wspierał w konspiracji poczynania zerrikańskiego czarownika Azara Javeda – szefa jednej z najbardziej znaczących organizacji w półświatku przestępczym – Salamandry. Miał obsesję na punkcie swoich wizji przedstawiających mu zniszczenie Wyzimy przez lodowiec i śnieżne zawieruchy, toteż szczególnie interesowało go stworzenie istot idealnych zdolnych nie tylko zdolnych przetrwać w każdych warunkach, ale i stanowiących bezrozumne i niezdolne do przeżywania uczuć mutanty, bezgranicznie posłuszne jego woli. Z tego powodu zlecił Javedowi przeprowadzenie ataku na siedzibę wiedźminów – Kaer Morhen – w celu wykradnięcia im tajemnic przeprowadzania mutacji. Przejął je dla siebie i pilnie nadzorował eksperymenty. Oficjalnie jednak Zakon toczył walki z Salamandrą, gdyż nie chcieli wywoływać podejrzeń ze strony władz.
Ciekawostki[]
- W zadaniu pobocznym „Wiadomość od starego przyjaciela” w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon Geralt udaje się do księgarni w Novigradzie i dowiaduje się, że ktoś zostawił dla niego wiadomość, która znajduje się w książce o Jakubie de Aldersberg.
- Niektórzy fani uważają, że to nie przypadek, iż list znalazł się w książce o Jakubie i traktują to jako dowód na to, że Jakub i Alvin to ta sama osoba.
- Jakub, ponieważ był przywódcą religijnym rycerskiej organizacji, jego imię pochodzi od prawdziwego przywódcy Jakuba de Molay, ostatniego Wielkiego Mistrza Zakonu Templariuszy.
- Jakub posiada stalowy miecz, który pojawia się w wersji 1.0 gry Wiedźmin. Można go znaleźć w rozdziale V na bagnach w pobliżu krypty Kruka. Jednak w Edycji Rozszerzonej miecz ten nie występuje z nieznanych przyczyn, jednak można go znaleźć w Wiedźminie 2: Zabójcy Królów.
- Chociaż Jakub jest człowiekiem z krwi i kości, to jednak w przeciwieństwie do innych ludzkich przeciwników, Geralt zabił go srebrnym mieczem. Jest to ironia, ponieważ miecz ten jest przeznaczony do zabijania potworów.
