Uwaga! Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla młodszych widzów takie jak: wulgarny język, brutalne obrazki lub podteksty seksualne. Jeżeli masz co najmniej 18 lat lub mocniejsza treść nie robi na tobie wrażenia, możesz bez problemu przeglądać tę stronę. W przeciwnym wypadku powinieneś ją zamknąć.
|
—Marsellus do Butcha.
Marsellus Wallace - główny antagonista filmu kryminalnego Pulp Fiction z 1994 roku.
Jest władcą kryminalnym w Los Angeles, mężem Mii Wallace oraz szefem Vincenta i Julesa, a wcześniej Butcha Coolidge'a.
W jego rolę wcielił się Ving Rhames, który także wcielił się w postać Nathana „Diamentowego psa” Jonesa.
Historia[]
Marsellus Wallace, wielki gangster, jest w dużej mierze właścicielem miasta. Ma wszelkiego rodzaju koneksje i ma przerażającą reputację. Krąży nawet plotka, że Marsellus zrzucił kiedyś mężczyznę z czteropiętrowego balkonu przez szklarnię za dotknięcie stóp jego żony Mii.
Marsellus jest niewidoczną postacią w prologu filmu, w którym wysłał dwóch swoich zabójców, Vincenta Vegę i Julesa Winnfielda, by zabili grupę mężczyzn, którzy pożyczyli od niego pieniądze (i niewidoczny, świecący przedmiot w teczce) i próbowali go oszukać. Podczas tego segmentu Vincent mówi Julesowi, że Marsellus poprosił go, aby (platonicznie) dotrzymywał towarzystwa Mii, gdy jest poza miastem. To tworzy pierwszy rozdział, „Vincent Vega i Żona Marsellusa Wallace'a”.
W drugim rozdziale, „Złoty zegarek”, Marsellus przekupuje boksera Butcha Coolidge'a, aby przegrał w jego następnej walce, ale Butch wykiwał go i zabija przeciwnika, co kosztuje Marsellusa mnóstwo pieniędzy. Wściekły Marsellus nakazuje swoim sługom „przeszukać Ziemię” w poszukiwaniu Butcha, aby mógł go zabić. Jednak Butchowi udaje się wymknąć ludziom Marsellusa, nawet zabijając Vincenta.
Następnego dnia Marsellus widzi Butcha na ulicy, gdy kupuje pudełko pączków, Butch wrócił do swojego mieszkania, by odzyskać złoty zegarek ojca. Jednak zanim Marsellus może zareagować, Butch uderza go swoim samochodem, który szybko się rozbija. Kiedy odzyskuje przytomność, Marsellus wyciąga broń i zaczyna dziko strzelać do Butcha, w pewnym momencie raniąc niewinnego przechodnia. Goni Butcha do lombardu, ale Butch zyskuje przewagę i bije go. Niespodziewanie jednak oboje zostają zakładnikami właściciela sklepu, Maynarda, który wiąże ich i knebluje.
Maynard dzwoni do Zeda, swojego partnera, który zabiera Marsellusa do pokoju na zapleczu, zostawiając Butcha z ich „pokraką”. Butch uwalnia się i zabija „pokrakę”, ale ma chwilę sumienia i wraca, by uratować Marsellusa. Odkrywa, że Zed sodomizuje bezradnego Marsellusa, podczas gdy Maynard patrzy i masturbuje się, i zabija Maynarda mieczem samurajskim, który znalazł w lombardzie. Teraz wolny Marsellus każe Butchowi odsunąć się na bok i strzela Zeda w krocze ze strzelby. Gdy Zed wije się z bólu, Marsellus mówi gwałcicielowi, że jego cierpienie dopiero się zaczęło, obiecując wezwać swoich ludzi, uzbrojonych w szczypce i palniki by zrobili mu „z dupy jesień średniowiecza”. Marsellus następnie okazuje wdzięczność Butchowi za uratowanie mu życia, pozwalając mu opuścić miasto bez szwanku, pod warunkiem, że nikomu nie powie o gwałcie i nigdy nie wróci.