Uwaga! Ten złoczyńca jest Niekonsekwentnie Okrutny. Oznacza to, że jest on nikczemną postacią, która dopuściła się okropnych czynów i spełnia Nikczemne Standardy historii, w której się znajduje, jednak jej postępowanie jest zbyt niekonsekwentne, aby kwalifikować się jako Czyste Zło czy nawet Prawie Czyste Zło. Taka postać musi dopuścić się co najmniej jednej naprawdę poważnej i wyróżniającej ją zbrodni w fabule, ale jednocześnie musi mieć co najmniej kilka odkupieńczych cech (nawet nawrócenie), aby się zaliczać do tego miana.
|
Martin Brenner – jeden z głównych antagonistów pierwszego sezonu serialu Stranger Things.
Grał go aktor Matthew Modine.
Biografia[]
Przeszłość[]
Jego przeszłość nie jest dokładnie znana, z wyjątkiem faktu, że był powiązany z kontrowersyjnym badawczym projektem o kryptonimie MK-Ultra, którego celem było sprawdzenie, jakie metody oddziaływania na ludzki mózg są najskuteczniejsze. Jedną z królików doświadczalnych była kobieta Terry Ives, która w tym czasie była w ciąży. Urodziła córkę o imieniu Jane, lecz wskutek eksperymentów na kobiecie dziecko zyskało zdolności psychokinezy.
Po zamknięciu projektu Terry wniosła pozew przeciwko Brennerowi, ale nie miała wystarczająco dowodów. Jane była wychowywana przez niego w laboratoriach, oraz zmieniono jej imię na "11". Była ona poddawana wielu testom, oraz wykorzystana, aby szpiegować rosyjskiego agenta. W czasie szpiegowania go, Jedenastka zobaczyła potwora, więc spanikowała. Zaintrygowany stworem Brenner chciał, aby dziewczynka nawiązała kontakt z nim, lecz ta przez przypadek otworzyła bramę do "drugiej strony", gdzie mieszka stworzenie. Jedenastka zdołała uciec z laboratorium.
Sezon 1[]
Po ucieczce Jedenastki Brenner oprócz poszukiwania jej oraz potwora badał przejście do wymiaru, do którego czasem wysyłał swoich ludzi. Odkrył toksyczną atmosferę panującą w tamtym miejscu.
Potwór porwał chłopca o imieniu Will Byers, a Brenner zatuszował to umieszczając fałszywe, wypchane futrem zwłoki Willa w jeziorze.
Wkrótce odkrył, że Jedenastka przyjaźni się z trójką dzieci – Dustinem, Lucasem oraz Mikiem. Wysłał agentów, aby ich schwytać, lecz dzięki mocom dziewczynki udało im się uciec.
Potem policjant Jim Hopper wraz z matką Willa próbowali włamać się do laboratorium, lecz natychmiast zostali schwytani. Hopper zdołał wynegocjować z Brennerem ich dostęp do wejścia (i odszukanie Willa) za lokalizację dziewczynki. Brenner wraz z agentami udał się do szkoły, gdzie była Jedenastka i próbował ją zabrać do laboratorium, ale ta zabiła połowę jego agentów. Ich krew przywołała potwora, który zabił pozostałych ludzi Brennera. Nie wiadomo, czy ten przeżył atak.