Uwaga! Ten złoczyńca został uznany za Czyste Zło. W związku z tym jest jednym z najgorszych złoczyńców, pozbawionym jakichkolwiek pozytywnych cech i bez żadnych szans na nawrócenie się. Nawet jeśli posiada jakieś pojedyncze pozytywne cechy, to najczęściej są one całkowicie fałszywe, nieszczere i w ogóle nie usprawiedliwiają ohydnych zbrodni, jakich złoczyńca się dopuścił, albo jeśli posiada jakieś humorystyczne lub komediowe momenty, to nijak one nie umniejszają dokonanych przez niego nikczemnych czynów. Dla tego rodzaju złoczyńcy robienie złych rzeczy jest tak naturalne, jak oddychanie.
|
—Najsłynniejszy cytat Proximusa Caesara, gdy wita swoich małpich lojalistów.
—Proximus Casesar wyjaśniający Noi swoje ambicje.
Proximus Caesar - główny antagonista filmu akcji science-fiction Królestwo Planety Małp z 2024 roku, czwartej części zrebootowanych serii filmów Planety Małp. Jest tyrańskim królem Nadbrzeżnej Kolonii Małp, zbuntowanego klanu małp, który głosi, że podąża drogami i naukami zmarłego Caesara.
Gromadząc frakcję fanatycznie lojalnych strażników, którzy napadają na wioski w poszukiwaniu nowych, niechętnych rekrutów, Proximus postanawia otworzyć bramę do krypty pełnej ludzkiej wiedzy i technologii, aby wzmocnić swoje królestwo i zjednoczyć wszystkie klany pod jego rządami czystą siłą.
W jego rolę wcielił się Kevin Durand w technologii motion capture, który grał także Ducha Czarnego Rycerza, Oshimę, Martina Keamy'ego, Bloba, Gabriela, Setrakusa Ra, Ricky'ego, Mikę oraz Fredericka Gideona i jego demona.
Osobowość[]
Proximus Caesar to ambitny i przebiegły monarcha o raczej subtelnych i jowialnych manierach, którym towarzyszy chęć utrzymania kontroli. Twierdząc, że jest dotknięty naukami Caesara, zamiast tego okazuje się raczej aroganckim i dwulicowym tyranem, który reprezentuje hipokryzję sprzeczną ze wszystkim, w co wierzy Caesar – na przykład jest charyzmatycznym manipulatorem, który przekręca dziedzictwo Caesara na swoją własną przyszłość. Przemienia „małpę razem silną” z mantry jedności w taką, która wymusza służenie jego woli. Proximus nie waha się także zagrażać życiu innych małp człekokształtnych, łamiąc przy tym przysięgę Caesara „Małpa nie zabija małpy”.
Twierdząc, że jego pragnienie zdobycia ludzkiej wiedzy i technologii było dla dobra innych poddanych, mówiąc, że to „[nasz] czas”, Proximus wydaje się bardziej zaintrygowany dalszym wzmacnianiem siebie, a nie ulepszaniem innych małp, i ostatecznie ujawnia swoją kontrolującą naturę przed bardzo zniewolonymi małpami po pobiciu na ich oczach Noi.
Z drugiej strony Proximus darzył ludzi podziwem, słysząc historie, które dość wyolbrzymiały „wiele wspaniałych rzeczy”, do których byli zdolni; takie jak latanie jak orły lub mówienie z dala od wielu oceanów. Chociaż mimo to jest zaintrygowany takimi koncepcjami, żywił niewystarczające przekonanie, że na początku nie są one zbyt ufne, i wierzył, że odzyskają broń, aby wsadzić małpy z powrotem do klatek. Nawet jeśli ma rację, to tylko jeszcze bardziej wygasza jego hipokryzję polegającą na zniewoleniu małp i pragnieniu ich technologii jedynie na swoją korzyść, dlatego Proximus w takich sprawach nie jest lepszy od nieufnych ludzi, o których wierzy, że żyją w paranoicznych okolicznościach. Chociaż nie ma żadnej wartości w życiu ludzkim (ani życiu małp), ale okazuje uznanie, a nawet podekscytowanie niektórymi ludzkimi wynalazkami, zwłaszcza bronią, taką jak broń palna.
Okazywał dziwne uczucie Trevathanowi, swojemu zniewolonemu wynalazcy; mimo że mężczyzna był uwięziony, Proximus dał mu kwaterę mieszkalną z bieżącą wodą, która jest wygodniejsza i przestronniejsza niż kwater większości jego własnych małp. Proximus wyraża także entuzjazm i wdzięczność Trevathanowi, gdy czyta podręczniki, a zwłaszcza historię, przy czym cieszy się podziwem Króla Małp, zwłaszcza za ludzką zdolność do podbojów, którą ma zamiar naśladować. Chociaż Proximus wydaje się lubić Trevathana, bardziej przypomina to lubienie zwierzaka i brakuje mu jakiegokolwiek szacunku. Pomimo uczucia małpa nie okazywała żadnych obaw w związku ze zniknięciem swojego człowieka i prawdopodobną śmiercią.
Wydaje się również, że darzył Noę pewną sympatią, chwaląc go za to, że jest „genialną i użyteczną małpą” na swój koszt niż większość małp, których zniewolił, będąc pod wrażeniem tego, jak udało mu się samodzielnie naprawić działającą pałkę porażającą prądem i udało mu się znaleźć jego drogę do krypty. Mimo to wydaje się, że jest to bardziej warunkowe, jak się wydaje. Noa był idealnym pionkiem na jego korzyść i był rozczarowany jego naiwnością w ufaniu ludziom, posuwając się nawet do tego, że ze złością pobił go za „zrujnowanie jego królestwa”.
Nawet gdy jego królestwo było w ruinie, Proximus był na tyle onieśmielający, że uniemożliwił Klanowi Orła pomoc Noi w walce; Proximus pokazał mściwość i sadyzm, bijąc Noę. Kiedy Noa rozpoczął swoją pieśń, by przywołać orły, Proximus – wciąż pewny siebie i arogancki – był jedynie rozbawiony, choć wpadł w zirytowanie, gdy cały klan zaczął śpiewać. Pomimo swojego tchórzostwa Proximus okazał więcej niedowierzania niż strachu, gdy atak orłów odrzucił go do tyłu i był zbyt zszokowany, aby zarejestrować swój upadek aż do śmierci, aż do połowy upadku, kiedy to rzeczywiście krzyknął ze złości i przerażenia.
Ostatecznie Proximus nie ma żadnych odkupieńczych ani godnych podziwu cech i jest niczym więcej niż tyrańskim socjopatą pragnącym dominacji zarówno nad małpami, jak i ludzkością. Ponadto jest także rażącym hipokrytą, który nie wierzy, że powinien przestrzegać tych samych standardów, co wszyscy inni.
Wygląd[]
Proximus Caesar to muskularny bonobo (szympans karłowaty) w średnim wieku, którego najczęściej widuje się ubranego w strój monarchy z motywem rzymskim. Jego strój składa się z metalowej korony z brązu, czerwonej peleryny połączonej z pomarańczowo-brązowawymi naramiennikami przymocowanymi cząstkami złomu, złotych bransoletek i czerwonawo-pomarańczowej bielizny.
Ciekawostki[]
- Cytat Proximusa Caesara „Cóż za wspaniały dzień!” jest nawiązaniem do „Och, co za dzień, co za piękny dzień!” Nuxa z filmu Mad Max: Na drodze gniewu.
- Imię Proximusa to łacińskie słowo oznaczające „następny/najbliższy”. Oznacza to, że jego imię to, jak na ironię, „następny Caesar”.
- Proximus to bonobo, taki jak Koba, poprzedni małpi antagonista serii. Fizycznie Proximus jest znacznie większy od Koby, z pewnością tak duży jak szympans i równie silny jak każdy z nich. Ogólnie rzecz biorąc, Proximus okazuje się większym zagrożeniem niż Koba ze względu na jego żądzę władzy. Jak na ironię, Koba nienawidził ludzi, podczas gdy Proximus bardziej ich podziwiał niż gardził.
- Kevin Durand ujawnił, że Tony Robbins, Elon Musk i Arnold Schwarzenegger byli inspiracją dla Proximusa Caesara podczas improwizowania jego postaci; „Przyglądałem się naprawdę charyzmatycznym mówcom – trochę obserwowałem [life coacha] Tony’ego Robbinsa, Elona i Arnolda Schwarzeneggera wykonujących swoje przemówienia gubernatora. Tylko tych ludzi, którzy bez wysiłku, po prostu trzeba ich oglądać, ponieważ mają tak wielką władzę i charyzmę.”.